Od tysięcy lat jest stosowane przez Afrykanki jako naturalny kosmetyk. Do Europy zostało przywiezione przez botanika Mungo Parka w XVIII wieku. I do dzisiaj jest ważnym składnikiem rozmaitych kosmetyków, ale także jest stosowane w czystej postaci. Masło shea, to o nim mowa. Jest niezwykle cennym podarunkiem od natury. Ma wiele zastosowań dla naszego organizmu. Może być używane jako krem do pielęgnacji naszej cery. Szczególnie polecany do cery suchej i tej „zaatakowanej” przez zmarszczki.

Tajlandia i religia

Bo dzięki witaminie A i E redukuje niedoskonałości skóry. Jest także idealnym balsamem do ciała. Szybko się wchłania, a przy tym pielęgnuje skórę, odżywiając ją i regenerując. Masło shea jest też doskonałe do stosowania w walce z cellulitem i rozstępami. Może być także używane jako odżywka do włosów. Nawilża skórę głowy, oraz chroni włosy przed przesuszeniem. Gdy wybieramy się na wakacje, możemy śmiało wziąć ten naturalny kosmetyk. Z pewnością zastąpi nam krem do opalania, bowiem stanowi filtr UV. Natomiast gdy ugryzie nas owad, afrykańskie masło także będzie nam pomocne. A to dlatego, że posiada ono właściwości przeciwzapalne i antybakteryjne. Masło shea ma jeszcze dużo zastosowań, można długo by wymieniać. Afrykanki stosujące go od dawien dawna nie mogły się mylić, że jest to cudowny kosmetyk.